piątek, 12 czerwca 2015

wegańskie gołąbki w liściach kalarepy



Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać na nowy post. Mój brak kulinarnej aktywności wynikał głównie z nostalgii, ale także z braku czasu. Kilka dni temu skończyłam 30 lat i jakoś tak zebrało mi się na przemyślenia. Chwilę to trwało, ale już jestem, wróciłam do życia :) Poza tym przygotowywałam imprezę urodzinową dla przyjaciół i to także pochłonęło mnóstwo mojego czasu. Cieszę się, że wokół siebie mam ludzi, którym na mnie zależy i jestem im za to przeogromnie wdzięczna. Szczególnie, że w międzyczasie pojawiali się też ludzie, którzy sprawiali wrażenie "porządnych", a gdy przychodziło co do czego, różnie to bywało. Teraz - mając lat 30 - wiem, że warto podtrzymywać i pielęgnować tylko te więzi, które coś wnoszą do życia, a te - które nie są tego warte - trzeba ucinać i nie zabierać sobie myśli sprawami nieistotnymi. To takie przemyślenia świeżo upieczonej trzydziestolatki, ale wróćmy do gotowania.

To, że wszyscy znacie kalarepę, nie podlega dyskusji. Ale czy próbowaliście kiedyś posmakować ich liści? Jeśli nie, to polecam. Są smaczne, bardzo odświeżające, świetne do sałatek. Tym razem postanowiłam wykorzystać je do gołąbków. Do tego przepisu wykorzystałam 1/2 niedużej kalarepy, a liści potrzebowałam około 12. Warto w warzywniaku zapytać, czy mają liście, których ktoś nie chciał (a większość ich nie chce). Na pewno pani sprzedająca odda wam je bez problemu.


Czego potrzebujemy:
  • około 12 dużych liści kalarepy
  • 1/2 bulwy kalarepy
  • 2 młode marchewki
  • 1 młoda pietruszka
  • kilka różyczek młodego kalafiora
  • 2 łyżki zielonego groszku (młody znajdziecie już w sklepach, ale możecie wykorzystać groszek mrożony)
  • 2 szalotki lub 1 nieduża cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • nieduża garść młodej fasolki szparagowej (żółtej, zielonej lub mieszanej)
  • 3 łyżki kaszy jaglanej
  • sól i świeżo mielony czarny pieprz
  • szczypta suszonego chilli
  • kilka listków świeżego oregano
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego lub rzepakowego

Przygotowanie:

1. Warzywa drobno siekamy, a marchewki, pietruszkę i kalarepę ścieramy na tarce o grubych oczkach.
2. W międzyczasie gotujemy opłukaną kaszę jaglaną do miękkości, a następnie odcedzamy na sitku.
3. W głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy wszystkie warzywa i smażymy kilka minut, co jakiś czas mieszając, a gdy zaczną przywierać podlewam delikatnie wodą. 
4. Podsmażone warzywa przekładamy do miski, dodajemy kaszę jaglaną i doprawiamy wszystko odrobiną soli, świeżo mielonego czarnego pieprzu, odrobiną chilli i posiekanym świeżym oregano.
5. Liście kalarepy zwijamy razem z farszem, tak jak klasyczne gołąbki i układamy je w naczyniu żaroodpornym.
6. Do naczynia z gołąbkami wlewamy odrobinę wody (około 100 - 150 ml), przykrywamy folią aluminiową i pieczemy około godziny w piekarniku rozgrzanym do 170 st.

Gotowe gołąbki podajemy saute, ale możecie przygotować także ulubiony sos do gołąbków lub podać je z odrobiną jogurtu naturalnego wymieszanego z kilkoma kroplami soku z cytryny.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...