środa, 27 sierpnia 2014

krem z pieczonych pomidorów





Wczoraj usłyszałam od mojej przyjaciółki, że czuje już koniec lata. No tak, na dworze coraz chłodniej, więc pewnie już każdy to czuje. Ale nie o to jej chodziło. Poczuła, że ma ochotę na zupę i gorącą herbatę, więc jesień już blisko.

Postanowiłam przygotować zupę z tego, co o tej porze roku najsmaczniejsze.

W tym przepisie główne skrzypce grają POMIDORY. Dlatego kupując, wybierajmy te najbardziej czerwone, najbardziej dojrzałe, najsłodsze. Skupiając się na jednym składniku musimy mieć pewność, że jest najlepszej jakości.

Krem z pieczonych pomidorów to kulinarne ukoronowanie lata. To właśnie teraz nasze polskie pomidory są najlepsze!

Do dzieła!

PS. Ta zupa na pewno będzie smakować dzieciom. Jest bardzo pomidorowa i przyjemnie słodka.


Składniki (na garnek zupy):

  • 3 kg świeżych, dojrzałych pomidorów np. lima
  • kilka listków laurowych (3 - 4 szt. - ja miałam świeże, ale możecie użyć suszonych)
  • kilka kropel oliwy z oliwek
  • sól i świeżo mielony pieprz


Przygotowanie:

1. Piekarnik rozgrzewamy do 230 st. C bez termoobiegu.
2. Umyte i osuszone pomidory przekrajamy na połówki i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Skrapiamy oliwą z oliwek, dodajemy kilka listków laurowych, posypujemy odrobiną soli i wstawiamy do piekarnika na około godzinę.
3. Po godzinie przekładamy pomidory (razem z sokiem) do garnka i blendujemy na gładki krem. Możemy przetrzeć przez sito, by był jeszcze bardziej aksamitny.
4. Doprawiamy jeszcze odrobiną soli i pieprzu. Gotowe!

Podajemy z tym, na co akurat mamy ochotę - z listkami świeżej bazylii, kleksem kwaśnej śmietany, z odrobiną świeżej mozzarelli lub po prostu z zarumienioną grzanką.

Smacznego!

niedziela, 24 sierpnia 2014

domowa lemoniada



Pyszna, zimna i bardzo cytrusowa lemoniada. Prosta w przygotowaniu. Idealna na ciepłe dni! Świetnie orzeźwia! Spróbujcie koniecznie!


Składniki:
  • 2 - 3 limonki lub cytryny
  • 1 duża pomarańcza
  • 1/2 grejfruta
  • garść liści świeżej mięty
  • odrobina cukru, miodu lub np. jak w moim przypadku stewii
  • woda gazowana
  • lód

Przygotowanie:

Do dużego dzbanka wrzucamy plasterki limonki, pomarańczy i grejfruta (obrałam go ze skórki, bo nadaje goryczy). Dodajemy wielką garść świeżej mięty. Wszystko zalewamy wodą gazowaną i dodajemy odrobinę słodyczy (możemy dodać cukier, miód, a ja dodałam odrobinę zdrowej stewii). Pozostawiamy na około 1/2 godziny, by wszystkie smaki się połączyły. Przed podaniem uzupełniamy dzbanek kostkami lodu i podajemy.

Pycha, naprawdę!

piątek, 22 sierpnia 2014

aromatyczna zupa z cieciorką



Lubię zupy! Właściwie wszystkie. Zazwyczaj przygotowuję takie, które zastępują cały obiad. Bez drugiego dania. Taka właśnie jest ta dzisiejsza - pomidorowa z cieciorką. Pożywna, jednocześnie lekka. I bardzo smaczna. Spróbujcie koniecznie!


Składniki:
  • 1 puszka cieciorki w zalewie, odsączona
  • 2 puszki pomidorów
  • 1 łyżeczka pasty pomidorowej lub koncentratu
  • 1/2 dużej cebuli, posiekanej w drobną kostkę
  • 1 duży ząbek czosnku, drobno posiekany
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 litr wywaru warzywnego
  • około 1/4 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
  • około 1/4 łyżeczki mielonych nasion kolendry
  • mała szczypta cynamonu
  • szczypta suszonego chilli (do smaku)
  • sól
  • świeżo mielony czarny pieprz

+ do podania: listki świeżej bazylii + natki pietruszki


Przygotowanie:

1. Do garnka wlewamy oliwę, dodajemy przyprawy - kmin, kolendrę i cynamon i podsmażamy chwilę, uważając przy tym, by się nie przypaliły. Podgrzewanie przypraw wydobywa ich aromat! Po chwili dodajemy cebulę z czosnkiem i smażymy do czasu, aż się zeszklą.
2. Do cebuli dodajemy cieciorkę, pomidory, pastę lub koncentrat i wywar warzywny i gotujemy przez około 30 minut na małym ogniu. Doprawiamy chilli, solą i pieprzem, gotujemy jeszcze chwilę i podajemy!

Prawda, że proste?!

Smacznego!

czwartek, 21 sierpnia 2014

aromatyczna marynata do grillowanego mięsa #1



Koniec wakacji zbliża się wielkimi krokami. Właściwie pozostały już tylko dwa wakacyjne weekendy. Pogoda też już nie taka jak w środku lata, więc pewnie sezon grillowy będzie się powoli kończył. I chociaż osobiście znam takich, którym środek zimy i śnieg na dworze nie przeszkadzają w grillowaniu (sama brałam kiedyś udział w andrzejkowym przyjęciu na świeżym (!!!) powietrzu), ale nie oszukujmy się, że większość woli jednak trochę wyższe temperatury i pod koniec września chowa grilla do piwnicy.

Dla wszystkich "grillowiczów" mam kolejną propozycję prostą, a jednak pyszną marynatę do mięsa. Ja akurat marynowałam karkówkę, bo taka była wola "ludu", ale możecie wykorzystać inne mięso, na jakie akurat macie ochotę!


Składniki (na około 1 kg mięsa):
  • 2 - 3 łyżeczki suszonych nasion chilli
  • 2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
  • 2 łyżeczki suszonego oregano
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu

Przygotowanie:

Wszystkie składniki marynaty ucieramy w moździerzu i nacieramy nim mięso, każdy kawałek osobno, z dwóch stron. Mięso wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. 

Uwaga! Żeby mięso (każde!) upiekło się równomiernie, wyciągamy je z lodówki minimum pół godziny wcześniej, żeby nabrało temperatury pokojowej!

Smacznego!

środa, 20 sierpnia 2014

bezglutenowe pancakes z owocami



Wśród moich znajomych posiadających dzieci coraz częściej słyszę o nietolerancji glutenu. Zatroskane mamy mają spory problem, kiedy ich pociechy domagają się - tak uwielbianych przez dzieci - naleśników czy placuszków! Przygotowanie bezglutenowego posiłku często stanowi nie lada wyzwanie. 

Dla tych wszystkich, którzy glutenu jeść nie mogą oraz wszystkich innych przygotowałam ten przepis! Mąka kasztanowa, którą kupicie w większości lepszych delikatesów nadaje potrawom ciekawego, lekko orzechowego posmaku!

Spróbujcie koniecznie!


Składniki:
  • 150 g mąki kasztanowej
  • 200 g mąki gryczanej
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka suchych drożdży (kupiłam drożdże bezglutenowe w sklepie internetowym)
  • 100 - 150 ml mleka
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • masło klarowane lub olej rzepakowy do smażenia

+ dodatki (do wyboru, do koloru):
  • owoce: ja wybrałam dojrzałe, słodkie brzoskwinie i kwaśną marakuję
  • miód, syrop klonowy (mój wybór), cukier puder

Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki łączymy za pomocą drewnianej łyżki, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na pół godziny do wyrośnięcia.
2. Na rozgrzanej patelni, na maśle lub oleju smażymy placuszki z dwóch stron na brązowy kolor.

Podajemy na gorąco (smaczniej!) lub w temperaturze pokojowej z odrobiną słodkiego miodu lub syropu klonowego i ulubionymi owocami!

Smacznego!

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

sernik na zimno z malinami, jeżynami i likierem Baileys



Ten pyszny, zimny sernik będzie świetnym zakończeniem letniego obiadu. Możecie przygotować go dzień wcześniej i pozostawić na noc w lodówce. Jestem pewna, że zarówno wy, jak i wasi goście będą zaskoczeni niebanalnym smakiem sernika, który uzyskamy dodając odrobinę likieru Baileys.


Składniki:

na spód:
  • 200 g herbatników zbożowych typu digestive
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 70 g masła
na masę serową:
  • 500 g twarogu na serniki
  • 100 g cukru pudru
  • 250 ml śmietanki kremówki, bardzo zimnej
  • 5 łyżeczek żelatyny, rozpuszczonej w 70 ml gorącej wody
  • 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu waniliowego lub cukru waniliowego
  • 150 ml likieru Baileys
  • 200 g malin i jeżyn

Przygotowanie:

1. Masło roztapiamy z czekoladą w kąpieli wodnej. Herbatniki kruszymy i mieszamy z roztopioną czekoladą. Okrągłą formę wykładamy folią spożywczą, wysypujemy herbatniki i dokładnie uklepujemy. Wstawiamy do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
2. Mikserem mieszamy ser z cukrem, ekstraktem waniliowym i likierem na gładki krem. Łączymy masę z żelatyną, uważając przy tym, by nie powstały grudki. Śmietanę ubijamy na sztywno i porcjami dodajemy do masy serowej, mieszając delikatnie (nie używamy już miksera, wystarczy łyżką). Dodajemy owoce i delikatnie mieszamy, by nie uszkodzić ich struktury.
3. Masę serową wykładamy na przygotowany wcześniej spód, wygładzamy i odstawiamy do lodówki na kilka godzin, by sernik stężał.

Przed podaniem, wyciągamy sernik na 10 minut, by nabrał wyższej temperatury.

Smacznego!

środa, 13 sierpnia 2014

penne z sosem pomidorowym i ricottą



Kiedy na dworze gorąco i nie mamy siły ani czasu, by spędzać w kuchni długich godzin, potrzebujemy przepisu na lekki, ekspresowy obiad. Taki właśnie jest ten z dzisiejszego posta. Szybki i pyszny!


Składniki (na 4 - 5 porcji):
  • ulubiony makaron (po około 70 g suchego makaronu na osobę)
  • 1 puszka pomidorów
  • 400 ml passaty pomidorowej
  • 150 g ricotty
  • garść świeżo startego parmezanu
  • 1 mała cebula, posiekana w drobną kostkę
  • ząbek czosnku, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę
  • sól i świeżo mielony czarny pieprz
  • listki świeżej bazylii
  • łyżka oliwy z oliwek

Przygotowanie:

1. Na rozgrzanej oliwie podsmażamy cebulę razem z czosnkiem przez kilka minut (cebula ma się tylko zeszklić), często mieszając. Dodajemy pomidory i passatę i dusimy na wolnym ogniu sos zmniejszy swoją objętość i zgęstnieje.
2. W międzyczasie gotujemy makaron al dente w dużej ilości osolonej wody.
3. Do sosu pomidorowego, gdy już zgęstnieje, dodajemy ricottę, mieszamy i wszystko doprawiamy solą i pieprzem do smaku. 

Uwaga! Pamiętajcie, że ricotta ma raczej mdły smak, więc próbujcie sosu i znajdźcie odpowiednie proporcje soli i pieprzu!

4. Ugotowany makaron odcedzamy i bardzo gorący wrzucamy do sosu. Dodajemy starty parmezan, szybko mieszamy i podajemy z listkami świeżej bazylii.

Buon appetito!
[Smacznego!]

wtorek, 5 sierpnia 2014

zapiekanka serowa z kurczakiem



Zapiekane dania z makaronem rzadko kiedy są niskokaloryczne. W tym wypadku zapiekanka z dodatkiem sera i sosu na bazie zasmażki na pewno taka nie jest. Jednak od czasu do czasu, od święta możemy sobie na nią pozwolić. Dlaczego? Bo jest naprawdę pyszna! 


Składniki:
  • opakowanie makaronu penne
  • 200 g startego ementalera
  • 2 kule świeżej mozzarelli
  • pierś z kurczaka (umyta i osuszona, pokrojona w kostkę)
  • 300 g mrożonego zielonego groszku
  • garść świeżych listków zielonej pietruszki, drobno posiekanej
  • ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka mąki
  • pół szklanki zimnego mleka
  • szczypta świeżo mielonej gałki muszkatołowej
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • 1 łyżka oleju rzepakowego

Przygotowanie:

1. Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. Po kilku minutach od wrzucenia makaronu do wrzątku, do garnka wrzucamy także groszek. Odcedzamy i przekładamy do naczynia żaroodpornego.
2. Mięso doprawiamy solą i pieprzem i podsmażamy na łyżce oleju do lekkiego zarumienienia. Podsmażone przekładamy do naczynia z makaronem i groszkiem.
3. W międzyczasie przygotowujemy sos. Zaczynamy od zasmażki. W niedużym garnuszku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i mieszając podsmażamy 2 - 3 minuty. Dolewamy mleko i ciągle mieszając czekamy aż sos zgęstnieje. Doprawiamy go przeciśniętym przez praskę czosnkiem, odrobiną gałki, solą i dużą szczyptą czarnego pieprzu. Dodajemy ementaler i przelewamy sos do naczynia żaroodpornego. Dodajemy natkę pietruszki, mieszamy. 
4. Na wierzchu układamy kawałki świeżej mozzarelli.
5. Zapiekankę pieczemy około 20 - 30 minut do zarumienienia.

Podajemy na gorąco!

Smacznego!

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

letni makaron ze świeżymi pomidorami



W pewnym momencie lata na straganach z warzywami pojawiają się polskie pomidory. Pyszne i słodkie, podobne do tych włoskich. Dopiero w tym momencie przygotowanie tego ekspresowego dania ma sens! Chodzi tu przede wszystkim o smak pomidorów, to on "robią" to danie. Reszta składników to tylko dodatki, liczą się TYLKO pomidory! Pamiętajcie! Muszą być słodkie, pachnące i raczej mięsiste. Zapytajcie sprzedawców, które takie właśnie będą. Ja często wykorzystuję do tego dania pomidory lima, ale kilka dni temu kupiłam malinówki, których nie zdążyłam zjeść, a były już bardzo dojrzałe.


Składniki (na 4 porcje):
  • 400 g ulubionego makaronu (ja wybrałam włoskie trofie, ale możecie wykorzystać inny)
  • 2 duże pomidory (obrane ze skórki, bez gniazd nasiennych, pokrojone w kostkę)
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • świeża mozzarella (ja wykorzystałam włoską mozzarellę di bufala, którą ostatnio otrzymałam w prezencie)
  • liście świeżej bazylii, porwane na małe kawałki
  • sól i świeżo mielony czarny pieprz
  • szczypta cukru

Przygotowanie:

1. Makaron gotujemy w dużej ilości osolonej wody. Kiedyś usłyszałam od pewnej włoskiej Mammy, że woda na makaron powinna być tak słona jak Morze Śródziemne i tego się trzymam do dziś.
2. Na zimną patelnię wlewamy oliwę i od razu wrzucamy ząbki czosnku w całości. Na małym ogniu powoli podgrzewamy oliwę, tak by czosnek pozostawił w niej jak najwięcej aromatu. Gdy zacznie się już porządnie smażyć i brązowieć wyciągamy go z patelni (nie będziemy już go potrzebować), a do oliwy wrzucamy pomidory. Zwiększamy ogień "na maksa" i smażymy krótko, często mieszając, by pomidory się podgrzały, ale pozostały w kawałkach.
3. Sos doprawiamy do smaku solą, odrobiną cukru i dużą szczyptą pieprzu.
4. Ugotowany makaron odcedzamy i od razu dodajemy do sosu. Szybko mieszamy i wykładamy na talerze. Posypujemy porwanymi listkami bazylii i kawałkami mozzarelli i podajemy od razu!

Uwaga! To danie należy podawać od razu po przygotowaniu. Odgrzewane jest już niesmaczne!

Buon appetito!
[Smacznego!]
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...