W pewnym momencie lata na straganach z warzywami pojawiają się polskie pomidory. Pyszne i słodkie, podobne do tych włoskich. Dopiero w tym momencie przygotowanie tego ekspresowego dania ma sens! Chodzi tu przede wszystkim o smak pomidorów, to on "robią" to danie. Reszta składników to tylko dodatki, liczą się TYLKO pomidory! Pamiętajcie! Muszą być słodkie, pachnące i raczej mięsiste. Zapytajcie sprzedawców, które takie właśnie będą. Ja często wykorzystuję do tego dania pomidory lima, ale kilka dni temu kupiłam malinówki, których nie zdążyłam zjeść, a były już bardzo dojrzałe.
Składniki (na 4 porcje):
- 400 g ulubionego makaronu (ja wybrałam włoskie trofie, ale możecie wykorzystać inny)
- 2 duże pomidory (obrane ze skórki, bez gniazd nasiennych, pokrojone w kostkę)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- świeża mozzarella (ja wykorzystałam włoską mozzarellę di bufala, którą ostatnio otrzymałam w prezencie)
- liście świeżej bazylii, porwane na małe kawałki
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
- szczypta cukru
Przygotowanie:
1. Makaron gotujemy w dużej ilości osolonej wody. Kiedyś usłyszałam od pewnej włoskiej Mammy, że woda na makaron powinna być tak słona jak Morze Śródziemne i tego się trzymam do dziś.
2. Na zimną patelnię wlewamy oliwę i od razu wrzucamy ząbki czosnku w całości. Na małym ogniu powoli podgrzewamy oliwę, tak by czosnek pozostawił w niej jak najwięcej aromatu. Gdy zacznie się już porządnie smażyć i brązowieć wyciągamy go z patelni (nie będziemy już go potrzebować), a do oliwy wrzucamy pomidory. Zwiększamy ogień "na maksa" i smażymy krótko, często mieszając, by pomidory się podgrzały, ale pozostały w kawałkach.
3. Sos doprawiamy do smaku solą, odrobiną cukru i dużą szczyptą pieprzu.
4. Ugotowany makaron odcedzamy i od razu dodajemy do sosu. Szybko mieszamy i wykładamy na talerze. Posypujemy porwanymi listkami bazylii i kawałkami mozzarelli i podajemy od razu!
Uwaga! To danie należy podawać od razu po przygotowaniu. Odgrzewane jest już niesmaczne!
Buon appetito!
[Smacznego!]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz