Panna cotta to w dosłownym tłumaczeniu z języka włoskiego gotowana śmietanka. Tutaj jednak postanowiłam odejść od przepisu klasycznego, jednego z moich ulubionych, obok tiramisu - deseru pochodzącego ze słonecznej Italii. Śmietankę z mleka krowiego zamieniłam na mleko migdałowe i śmietankę kokosową, a żelatynę na agar, który bez problemu kupicie w internecie lub w sklepach ze zdrową żywnością. Moja panna cotta wyszła lekka, delikatnie kokosowa i niebiańsko pyszna, a na dodatek "bez kopyt", jak mówi często Marta Dymek w swoim programie w Kuchni +.
Składniki:
- 250 ml mleka migdałowego lub innego mleka roślinnego
- 250 ml śmietanki kokosowej (kupicie ją w dobrych delikatesach lub w sklepach ze zdrową żywnością)
- kilka łyżek cukru pudru (znajdźcie swój smak)
- 1 czubata łyżka agaru
+ ulubione owoce lub sos ze zblendowanych owoców
Przygotowanie:
1. Mleko i śmietankę przelewamy do rondelka i podgrzewamy. Dodajemy cukier, stopniowo, tak, by deser był delikatnie słodki.
2. Podgrzewamy wszystko na niewielkim ogniu, mieszając trzepaczką. Gdy płyn zacznie się gotować dodajemy agar i ciągle podgrzewamy aż płyn zacznie wrzeć. Wszystko musi się zagotować!
3. Wszystko gotujemy tak długo, ciągle mieszając, aż masa zacznie gęstnieć. Poczujecie to na pewno!
4. Gęstą masę przelewamy do naczyń i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, aż panna cotta stężeje.
Podajemy schłodzoną,
smacznego ☺
szyszkin-ciągle-pichci
szyszkin-ciągle-pichci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz