Z chałwą jest tak - albo się ją kocha, albo nienawidzi. Dla niektórych ciężka, bardzo słodka i intensywnie sezamowa jest nie do przełknięcia, ale ja chałwę uwielbiam. Po zjedzeniu niewielkiego kawałka, mam dosyć słodkiego na długi czas. Przepis na babeczki znalazłam na stronie ooomnomnomnom.blogspot.com. W oryginalnym przepisie babeczki dekorowane są słodkim kremem chałwowym i taki też przygotowałam. Ale babeczki bez kremu są równie pyszne i na pewno odrobinę lżejsze.
PS. Takim kremem chałwowym można również udekorować inne ciasta i babeczki, a nawet myślałam o tym, by przełożyć nim warstwy tortu. Pod warunkiem, że kiedyś tort będę planowała upiec. Na razie się na to nie zanosi :)
Składniki (na około 20 babeczek):
- 2 1/2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 2 jajka
- szklanka mleka
- 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- około 200 g chałwy + jeszcze około 150 g (pokrojonych na około 1 - cm plasterki, które włożyłam do środka każdej babeczki - możecie pominąć ten ruch, ale fajnie jest znaleźć niespodziankę)
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C bez termoobiegu.
2. Chałwę rozcieramy widelcem. Dodajemy pozostałe suche składniki i szybko mieszamy.
3. Mokre składniki (mleko, olej i jajka) mieszamy w oddzielnej misce i dodajemy do suchych. Szybko mieszamy, tylko do połączenia się składników. Im dłużej będziemy mieszać, tym twardsze będą babeczki.
4. Formę na muffiny wyłożoną papierowymi papilotkami wypełniamy ciastem do 3/4 wysokości. Do środka każdej babeczki wkładamy kawałek chałwy i głęboko ją zatapiamy.
5. Babeczki pieczemy około 25 minut do tzw. suchego patyczka.
6. Upieczone babeczki wykładamy na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
W tym czasie możemy przygotować krem chałwowy.
składniki na krem:
- 250 g serka mascarpone
- 100 g chałwy
W misce rozgniatamy chałwę za pomocą widelca, starając się, by rozdrobnić ją jak najdokładniej. Miksujemy chałwę z mascarpone na niskich obrotach, aż powstanie gładki krem. Przed dekorowaniem babeczek warto krem schłodzić. Gotowym kremem napełniamy rękaw cukierniczy i ozdabiamy wystudzone babeczki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz