Leniwa niedziela. Czas płynie wolno i przyjemnie. Nigdzie się nie spieszę, nic nie muszę. Nagle telefon. Koleżanka z hasłem "jadę do ciebie! będę za pół godziny!". no i co teraz? pewnie jedzie na kawę. uff, kawę mam, co w moim przypadku wcale nie jest takie oczywiste, bo kawę pijam rzadko. ale cholera, co do tej kawy? niby szyszkin pichci i takie tam, więc jak mogę nie mieć nic do kawy?! mam dwa wyjścia, iść do osiedlowej cukierni, kupić jakieś ciastka (cukiernia popularna, ale bardzo przeciętna), albo szybko wymyślić coś w domu. zwycięża lenistwo, nie chce mi się wychodzić, w dodatku pada. szybki rekonesans, co w lodówce i jedziemy.
Składniki:
- 3/4 szklanki cukru
- 3-4 jajka
- 1,5 - 2 szklanki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki roztopionego masła
- 1 łyżka octu winnego
- odrobina ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
- 250 g jagód
Przygotowanie:
1. Jajka z cukrem ubijamy na puszystą, prawie białą masę. Dodajemy masło, ekstrakt waniliowy i ocet i ubijamy jeszcze chwilę.
2. Do masy jajecznej przesiewamy 2/3 ilości mąki z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Powinno powstać gęste ciasto, gęstsze od kwaśnej śmietany. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie dodajemy więcej mąki. Jagody są wodniste, nie chcemy zakalca.
3. Do ciasta wrzucamy jagody i delikatnie mieszamy. Przelewamy wszystko do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
4. Ciasto pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C przez około 20 - 40 minut. Czas pieczenia zależy od wielkości formy i grubości ciasta. Moje piekło się 20 minut.
Przestudzone ciasto (chociaż świetnie smakuje na gorąco) posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
Źródło przepisu: whiteplate.com, modyfikacje moje
PS. Jest lipiec, ciągle pada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz