Często wykorzystuję w kuchni warzywa w puszkach, głównie włoskie pomidory i wszystkie strączkowe. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze w zimie pomidory nie mają smaku, więc szukam dobrych włoskich pelati. Po drugie jestem zbyt leniwa, by namaczać fasolę czy cieciorkę, a potem jeszcze je gotować. Odkryciem były dla mnie warzywa w puszkach gotowane na parze. Są naprawdę świetne i po podgrzaniu wciąż pozostają jędrne.
Ten przepis na jeden z moich ulubionych warzywnych, wegańskich gulaszy przygotowałam z soczewicy gotowanej na parze Bonduelle. Moim zdaniem jest dużo lepsza niż soczewica sucha, bo się tak szybko nie rozgotowuje. Suchej soczewicy używam zazwyczaj do zup i past, tu potrzebowałam czegoś bardziej zwartego.
Wegański gulasz z soczewicy* jest prosty, szybki i zdrowy. Jego przygotowanie zajęło mi zaledwie 20 minut!
Składniki:
- puszka soczewicy gotowanej na parze Bonduelle
- 6 dużych pomidorów, obranych ze skórki i wypestkowanych (aby łatwo je obrać wystarczy skórkę lekko ponacinać i zalać wrzątkiem na kilka minut; po tym czasie skorka zejdzie błyskawicznie)
- 1 cebula, pokrojona w drobną kostkę
- 1 duży ząbek czosnku, pokrojony w plasterki
- 4 łodygi selera naciowego, pokrojone w plasterki
- garść liści świeżej bazylii i/lub pietruszki zielonej
- łyżka oleju rzepakowego
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
Przygotowanie:
1. W głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, czosnek i seler naciowy i podsmażamy na niewielkim ogniu, aż wszystko zmięknie, ale się nie zarumieni.
2. Po kilku minutach dodajemy pokrojone w kostkę, obrane pomidory i dusimy wszystko, aż powstanie gęsty sos, a pomidory się rozpadną.
3. Na koniec dodajemy odsączoną soczewicę gotowaną na parze Bonduelle, doprawiamy wszystko solą, pieprzem i garścią ziół.
Podajemy na gorąco np. z pełnoziarnistą pitą lub z kawałkiem świeżej bagietki.
Smacznego!
Ps. Czy wiecie, że warzywa Bonduelle uprawiane są w najlepszych strefach klimatycznych dla danych warzyw, dlatego kukurydza pochodzi z ciepłych Węgier, a groszek z polskich Kujaw?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz