Gęsty i lekko pikantny krem z podgrzybków to moja propozycja na coraz dłuższe jesienne wieczory. Czasami podaję go z makaronem "łazanki", jeśli mam akurat ochotę na coś jeszcze bardziej treściwego. Niezastąpionym i obowiązkowym dodatkiem to tej zupy jest zielona pietruszka, bez której to nie to samo. Przecież od dawna wiadomo, że grzyby i natka to duet doskonały.
Potrzebujemy:
- około 1 kg świeżych podgrzybków, oczyszczonych i pokrojonych na mniejsze kawałki
- 1/2 cebuli, drobno posiekana
- 1 ząbek czosnku, posiekany
- 2 łyżki masła (w opcji wegańskiej - oleju rzepakowego)
- około 1 litra wywaru z warzyw
- sól i duża szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
- drobno posiekana natka pietruszki
Przygotowanie:
1. W garnku rozgrzewamy masło lub olej, wrzucamy cebulę i czosnek i podsmażamy chwilę "do zeszklenia".
2. Dodajemy podgrzybki i smażymy około 10 - 15 minut często mieszając, bo grzyby "lubią" się przypalać.
3. Na koniec dolewamy wywar, doprawiamy solą i naprawdę sporą ilością świeżo mielonego pieprzu i gotujemy wszystko na małym ogniu przez około 15 minut.
4. Na koniec całość blendujemy na gładki krem.
Podajemy z dużą ilością zielonej pietruszki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz