Bigosik z młodej kapusty ma niewiele wspólnego z zimowym, ciężkim bigosem na wędzonych śliwkach. Jest wiosna, jemy lżej. Ale młoda kapusta z odrobiną "mięsiwa" także świetnie smakuje i ja przygotowuję ją dość często. Podaję zazwyczaj z chlebem lub ziemniakami.
Ja do mojej kapusty dodałam wędzony boczek i kiełbasę, ale spokojnie, jeśli macie kawałek wieprzowiny (łopatkę albo np. żeberka), możecie je dodać. Wystarczy je tylko porządnie podsmażyć i wrzucić do garnka. Ponieważ bigos z młodej kapusty przygotowuje się dość szybko, a sam gotuje się dużo krócej od tego zimowego, nie dodawałabym wołowiny. Bałabym się, że mięso może nie zmięknąć w tak krótkim czasie.
Potrzebujemy (na dość duży garnek):
- duża główka kapusty, posiekanej
- 2 duże cebule, pokrojone w półplasterki
- około 400 g wędzonego boczku, pokrojonego w kostkę
- 2 - 3 kiełbasy, najlepszej jakości, pokrojone w kostkę
- około 4 łyżek koncentratu pomidorowego
- łyżka oleju rzepakowego lub np. smalcu
- sól i świeżo mielony pieprz
- sok z około 1/2 cytryny
- pół pęczka świeżego koperku
Przygotowanie:
1.
Do garnka wlewamy łyżkę oleju (chyba że macie bardzo tłusty boczek,
wtedy smażymy go na suchej patelni - mój prawie nie miał tłuszczu) i,
gdy się porządnie rozgrzeje, wrzucamy boczek i kiełbasę. Podsmażamy kilka minut, aż
pięknie się zarumienią.
2. Do boczku i kiełbasy wrzucamy cebulę i smażymy jeszcze kilka minut. Na niezbyt dużym ogniu, by zdążyła zmięknąć i się nie spaliła.
3.
Gdy cebula zmięknie i ładnie się zarumieni, dodajemy do garnka kapustę.
Lekko ją solimy (sól wyciąga z kapusty wodę, dzięki czemu szybciej
mięknie), wlewamy około pół szklanki wody, dodajemy koncentrat i dusimy, co jakiś czas
mieszając, do czasu aż kapusta zmięknie, a woda odparuje.
Uwaga! Jeśli jest taka potrzeba, bo kapusta ciągle twarda, ale zaczyna przywierać, dolejcie jeszcze trochę wody.
4. Na koniec doprawiamy wszystko solą, pieprzem i - jeśli jest taka potrzeba - sokiem z cytryny. Wrzucamy posiekany koperek, mieszamy i gotowe!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz