wtorek, 27 marca 2018

pâté z kurzych wątróbek



Pâté to nic innego jak francuski pasztet, o bardzo gładkiej konsystencji, najczęściej przygotowywany z wątróbek. Dlaczego nazwałam przepis właśnie "pâté", a nie "pasztet"? Odpowiedź jest prosta. Kiedy przygotowuję pasztety z pieczonych mięs (kilka znajdziecie już na blogu) nigdy nie mielę ich zbyt dokładnie. Lubię, gdy mają konsystencję, z której można wyczuć, że były przyrządzane z pieczonych mięs. Pâté z wątróbki - w porównaniu do moich pasztetów - jest gładkie, bardzo łatwe do rozsmarowywania na świeżym pieczywie, bardziej delikatne.


Pâté z kurzych wątróbek ma bardzo specyficzny smak, który raczej nie podpasuje ludziom, którzy wątróbek nie lubią. Niektórzy moczą wcześniej wątróbki w mleku, co faktycznie lekko łagodzi "wątróbkowy" smak, ale ja akurat go lubię, bo jest charakterystyczny, intensywny i wiem, co jem.

Pâtéz wątróbek można przetrzymywać w lodówce do trzech dni, można go także zamrozić. Przed podaniem warto wyciągnąć go wcześniej z lodówki, by nabrał lżejszej konsystencji. 15 minut w temperaturze pokojowe spokojnie wystarczy. 
Ja swoje pâté podałam tak, jak lubię najbardziej, z kiszonym ogórkiem oraz z domową, piklowaną cebulą. Bardzo łatwy i ekspresowy przepis na piklowaną cebulę znajdziecie tutaj.
 
Składniki:
  • około 400 g oczyszczonych, umytych i dokładnie osuszonych kurzych wątróbek
  • 1 nieduża cebula, pokrojona w drobną kostkę
  • 1/2 dużego jabłka, obranego i startego na tarce o grubych oczkach
  • 150 g masła (3/4 kostki)
  • około 50 - 60 ml brandy, koniaku lub whisky
  • pół łyżeczki suszonego tymianku
  • sól i świeżo mielony pieprz

Przygotowanie: 

1. Masło roztapiamy w głębokiej patelni. Gdy zacznie skwierczeć, wrzucamy cebulę i tymianek i smażymy wszystko na niewielkim ogniu przez około 3 minuty.

2. Do cebuli dodajemy starte jabłko i znowu smażymy kolejne 2 - 3 minuty. Cebula nie powinna zbrązowieć, dlatego wszystko smażymy na naprawdę niewielkim ogniu.

3. Podsmażoną cebulę z jabłkiem lekko odsuwamy na bok patelni, a w ich miejsce wkładamy wątróbki. Smażymy około 3 minuty, obracamy na drugą stronę i smażymy kolejne 3. 

Uwaga! Jeśli wciąż widzicie surowe mięso, smażymy jeszcze chwilę. Podaję przybliżony czas smażenia, ponieważ wszystko zależy od wielkości wątróbek.

4. Do podsmażonych wątróbek z cebulą i jabłkiem wlewamy alkohol. Jeśli jesteście bardziej zaawansowani w kuchni, spróbujcie alkohol podpalić (uwaga! może buchnąć ogniem). Proces taki nazywamy flambirowaniem. Jeśli nie czujecie się zbyt pewni, poczekajcie około 2 minut, aż alkohol wyparuje. Wyłączamy ogień pod patelnią.

Uwaga! Takie pâté spokojnie można podać dzieciom, czy osobom prowadzącym samochód. Podczas gotowania (lub podpalenia) alkohol wyparowuje. Pozostaje tylko smak :)

5. Wciąż gorącą wątróbkę, razem z tłuszczem, cebulą i jabłkiem przekładamy do misy blendera i miksujemy na zupełnie gładką masę. Następnie przecieramy ją przez sito i doprawiamy solą i pieprzem.

Uwaga! Doprawiamy dopiero teraz, ponieważ nie wolno solić wątróbki przed smażeniem! Posolona wątróbka twardnieje i staje się niesmaczna.

6. Przetartą masę przekładamy do miseczek i odstawiamy do lodówki na minimum 3 - 4 godziny, a najlepiej na całą noc.

Gotowe! Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...