Kolejny poniedziałek bez mięsa. Tym razem kolejna odsłona żółtego curry - z pyszną, słodką dynią. I chociaż sezon na najlepsze dynie jeszcze przed nami, to już teraz możecie swoje curry przyrządzić. Wystarczy wybrać dynię piżmową. Jest pyszna i słodka i dość szybko mięknie.
To, że uwielbiam smak curry, nie podlega dyskusji. Wystarczy zajrzeć do archiwum bloga, gdzie znajdziecie inne sposoby przygotowywania curry. Teraz miałam ochotę na absolutnie warzywne, wyraźnie pikantne i pyszne żółte curry. Spróbujcie koniecznie!
Porcja
dla 4 głodnych osób:
- 2 łyżki oleju słonecznikowego lub rzepakowego (nie oliwy z oliwek)
- 2 pokrojone cebule, posiekane w drobną kostkę
- 1 ząbek czosnku, przeciśniętego przez praskę lub startego na tarce o małych oczkach
- 1 cm korzenia imbiru startego na tarce o małych oczkach
- 2 łyżki żółtej pasty curry
- pół główki kalafiora, podzielonego na różyczki
- pół dyni piżmowej, obranej ze skórki i pokrojonej w kostkę około 2 x 2 cm
- 3 ziemniaki, obrane ze skóry i pokrojone w grubą kostkę
- garść fasolki szparagowej (w zimie możecie użyć mrożonej)
- garść groszku cukrowego (jeśli macie problem z kupnem świeżego groszku cukrowego, użyjcie mrożonego zielonego groszku)
- 1 marchewka, pokrojona w plasterki
- 1/2 średniej cukinii, pokrojonej w paski
- 1 puszka mleka kokosowego
- 150 ml domowego wywaru z warzyw (ostatecznie: z kostki bądź z koncentratu)
- 1 łyżka sosu rybnego
- liście świeżej kolendry
Przygotowanie:
1.
W woku rozgrzewamy olej. Dodajemy pastę curry i podsmażamy przez
2 – 3 minuty. Pod wpływem temperatury, wszystkie składniki pasty
wydobywają swoje aromaty, więc niezwykle istotne jest porządne
podgrzanie pasty.
2.
Do pasty wrzucamy posiekaną cebulę i podsmażamy 3 – 4 minuty,
następnie dodajemy czosnek i imbir i jeszcze minutę podsmażamy.
3. Dolewamy mleko
kokosowe, bulion i sos rybny i doprowadzamy do wrzenia i gotujemy, aż 1/3 płynu wyparuje.
4.
Gdy płyn zredukuje się o połowę dodajemy ziemniaki, dynię, marchewkę, fasolkę szparagową i groszek i
dusimy pod przykryciem około 15 - 20 minut.
5.
Po około 20 minutach dodajemy do curry różyczki kalafiora i paski cukinii i
dusimy (ciągle pod przykryciem) jeszcze około 10 - 15 minut.
6.
Po tym czasie nasze curry jest gotowe! Wystarczy posypać je listkami świeżej kolendry!
7.
Curry podajemy z ryżem basmati lub z indyjskimi chlebkami naan, które
można bez problemu kupić w sklepach z żywnością ze wszystkich
stron świata.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz