Kurczak "z nadzionką" z wątróbki i zielonej pietruszki to nasze tradycyjne, rodzinne danie. Długo się przed nim wzbraniałam. Obecność ogromnej ilości zielonej pietruszki skutecznie powstrzymywała mnie przed spróbowaniem choćby kęsa. Jednak od jakiegoś czasu moja nienawiść do natki stopniowo maleje, więc postanowiłam się przekonać, jak smakuje. Jakie było moje zaskoczenie, że ten ukochany w mojej rodzinie pieczony i faszerowany kurczak jest naprawdę pyszny. Zrozumiałam, że nie bez przyczyny, pojawia się na stole podczas rodzinnych obiadów wyjątkowo często.
Dzisiaj postanowiłam przekazać ten przepis dalej. Pieczcie i radujcie się :)
Potrzebujemy:
- kurczak (około 1,5 kg)
- około 200 g wątróbki drobiowej, umytej i oczyszczonej, pokrojonej na mniejsze kawałki
- pęczek zielonej pietruszki, drobno posiekany
- 1 łyżka masła
- około 2 łyżek bułki tartej
- suszony majeranek
- sól i świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 220 st. C bez
termoobiegu.
2. Umytego i dokładnie osuszonego
kurczaka nacieramy obficie solą, pieprzem i suszonym majerankiem.
3. Posiekaną wątróbkę mieszamy z natką
pietruszki, bułką tartą i masłem. Doprawiamy solą i pieprzem i
tak powstałą „nadzionką” faszerujemy kurczaka. Zaszywamy lub
„zamykamy” wykałaczkami, przekładamy do naczynia żaroodpornego
i wstawiamy do piekarnika.
W momencie wstawienia kurczaka do
piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 170 st. C. Dzięki takiemu
zabiegowi (rozpoczęcie pieczenia w bardzo wysokiej temperaturze, a
następnie jej obniżenie) mięso będzie bardziej soczyste i
smaczniejsze.
4. Kurczaka pieczemy około 1 godziny 40
minut.
5. Po upieczeniu odstawiamy do odpoczęcia
na około 10 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz