Nie wiem, czy może być coś lepszego na śniadanie niż świeża, upieczona w domu bułka z domowym masłem (przepis tutaj). No może jeszcze tylko świeżo upieczony domowy chleb z domowym masłem może temu dorównać. Ale przepisów na chleby znajdziecie na blogu jeż kilka (tutaj), więc tym razem nadszedł czas na bułki. Chwilę szukałam dobrego przepisu, kilka partii "kamiennych bułek" wylądowało w śmietniku, aż trafiłam na ten ze strony przepisnachleb.pl. Bułki są pyszne, puszyste, jak ze sklepu, tylko lepsze!
Składniki:
- 400 g mąki pszennej tortowej
- opakowanie suchych drożdży (7 g)
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 120 ml ciepłego mleka (nie gorącego!)
- 175 g ciepłej wody (nie gorącej!)
Przygotowanie:
1. Mąkę przesiewamy i zagniatamy z pozostałymi składnikami na miękkie i elastyczne ciasto. W razie potrzeby podsypujemy odrobiną mąki.
2. Gotowe ciasto przekładamy do miski, wysmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 - 2 godziny.
3. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 równych części i formujemy z nich okrągłe bułki. Możemy zawinąć ich brzegi pod spód i tak układać je blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, niezbyt ciasno, bo bułki jeszcze urosną. Znowu przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na kolejne 30 minut.
4. Po podwojeniu objętości robimy w bułkach "przedziałki". Najlepiej robić to długim patyczkiem do szaszłyków, oprószonym mąką. Znowu zostawiamy bułki na 15 minut.
5. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 st. C bez termoobiegu.
6. Bułki pieczemy około minut, do ładnego zezłocenia.
Gotowe bułki pozostawiamy do przestygnięcia na kratce! Uwaga, szybko znikają! <3
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz