Uwielbiam gołąbki, co pewnie można zauważyć po ilości przepisów na to danie, które znajdziecie na blogu. Do tej pory nie pojawił się jednak przepis na te najbardziej tradycyjne, z mięsem i ryżem. Jakie powinny być gołąbki idealne? Według mnie powinny być miękkie i soczyste, dobrze doprawiona solą i pieprzem. Kapusta musi być miękka (dlatego wykorzystuję do nich kapustę włoską - szybciej "dochodzi"), a w farszu musi przeważać mięso. Nie ma nic gorszego niż gołąbki, w których trzeba szukać mięsa ze świeczką!
Składniki:
- 1 duża główka kapusty włoskiej (można użyć zwykłej kapusty białej, ale trzeba ją dłużej parzyć i dłużej piec/gotować gołąbki)
- około 1 kg mięsa mielonego (ja wybieram zazwyczaj mielone z udźca indyczego, bo nie lubię zbyt tłustych gołąbków, ale możecie użyć np. łopatki wieprzowej)
- 200 g suchego ryżu
- 2 duże cebule, pokrojone w kostkę
- 2 łyżki masła
- 1 jajko
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
- 0,5 litra bulionu warzywnego lub drobiowego
sos pomidorowy:
- 2 puszki pomidorów
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oleju rzepakowego lub masła
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
- szczypta cukru
Przygotowanie:
1. Cebule podsmażamy na maśle. Odstawiamy do przestygnięcia.
2. Ryż gotujemy al dente w osolonej wodzie (około 4 minut krócej niż podano na opakowaniu). Odstawiamy do przestygnięcia.
3. W dużej misce mieszamy mięso z ryżem i cebulą. Dodajemy jajko i doprawiamy wszystko solą i pieprzem.
4.
W dużym garnku zagotowujemy wodę. Kapustę rozdzielamy na liście i
sparzamy we wrzątku przez 3 - 4 minuty. Liście uszkodzone, z
których nie "złożymy" gołąbków przydadzą nam się do
wyłożenia naczynia.
5. Farsz układamy na
sparzonych liściach. Zawijamy boki liści do środka, następnie
cały liść zwijamy w rulon. Postępujemy tak samo z każdym
gołąbkiem.
6. Naczynie żaroodporne wyścielamy uszkodzonymi liśćmi kapusty.
Gołąbki układamy w naczyniu, dolewamy do niego gorącego bulionu do
około 1/3 wysokości naczynia, przykrywamy pokrywką lub folią
aluminiową i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na
około 1 godzinę.
Uwaga! Można gołąbki ugotować w garnku, ale ja uważam, że z piekarnika są po prostu lepsze. Jeśli chcecie mimo to ugotować gołąbki na gazie, wyłóżcie uszkodzone liście kapusty na dnie garnka. Gotujcie razem z bulionem (jak wyżej) na jak najmniejszym ogniu, pod przykryciem przez około 45 minut.
Gołąbki podajemy na gorąco z sosem pomidorowym.
Sos pomidorowy:
Czosnek podsmażamy razem z koncentratem pomidorowym na oleju przez około 3 minut, mieszając co jakiś czas. Dodajemy pomidory z puszki i dusimy na małym ogniu przez około 15 - 20 minut, by sos odparował, a pomidory trochę się rozpadły. Na koniec doprawiamy sos solą, pieprzem i ewentualnie szczyptą cukru.
Uwaga! Jeśli np. wasze dzieci nie zjedzą sosu z kawałkami pomidorów (co może się zdarzyć :)), zblendujcie sos na gładko!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz