Odkrycie szakszuki zmieniło moje życie :) Do niedawna miałam problem z przygotowywaniem śniadań. Kanapki już dawno mi się znudziły, tak samo owsianki czy jajecznica. Jak widzę serek wiejski, mdleję. Oczywiście, można przygotowywać różnego rodzaju placuszki czy naleśniki, ale czasem trzeba zjeść coś bardziej dietetycznego, a równie sycącego. I tak, w poszukiwaniu śniadaniowych inspiracji, trafiłam właśnie na nią - orientalną potrawę z pomidorów i jajek. Szakszuka pochodzi z krajów arabskich, chociaż do jej powstania przyznają się także mieszkańcy Izraela. Podstawą są pomidory i jajka, ale można zaszaleć, dodać fasolę (przepis znajdziecie tutaj) albo boczek lub chorizo. To na co akurat macie ochotę przygotowując śniadanie.
Potrzebujemy (dla 2 osób):
- puszka pomidorów (w lecie możecie użyć świeżych, jednak o tej porze pomidory smakują beznadziejnie i to najłagodniejsze słowo)
- 2 jajka (oczywiście możecie wbić więcej, nam wystarczyły dwa)
- 1/2 cebuli, posiekanej w drobną kostkę
- 2 łyżki oliwy z oliwek dobrej jakości
- 1/4 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 1/4 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
- listki świeżej bazylii lub natki pietruszki
- sól i świeżo mielony pieprz
+
opcjonalnie, jeśli macie ochotę – niewielki ząbek czosnku (dodajemy w
momencie podsmażania cebuli), kawałki chorizo lub dobrej wiejskiej
kiełbasy (podsmażamy z cebulą)
Przygotowanie:
1.
W dużej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy cebulę i podsmażamy kilka
minut, na niewielkim ogniu tak, żeby cebula zmiękła, ale się nie
zarumieniła. Do cebuli dodajemy kmin i paprykę słodką i podsmażamy
jeszcze chwilę.
2. Teraz dodajemy do cebuli pomidory i dusimy tak długo, aż wszystko odparuje i zgęstnieje.
3.
Gdy wszystko bulgocze wbijamy do pomidorów jajka. Wszystko przykrywamy i
czekamy około 2 minuty, by białko się ścięło, a żółtko było idealnie
płynne.
Szakszukę podajemy od razu, doprawioną jeszcze szczyptą świeżo mielonego czarnego pieprzu i kilkoma listkami świeżej bazylii lub pietruszki!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz