Ile razy zdarzyło wam się kupić gotową granolę lub musli i narzekać na niektóre składniki? Mnie takie rzechy przytrafiają się bardzo często! Chociażby dlatego, że w większości znajduję płatki kukurydziane, za którymi nie przepadam, bo szybko miękną i razem z jogurtem tworzy się "papka". Postanowiłam przygotować granolę samodzielnie, nie jest to ani specjalnie trudne, ani specjalnie pracochłonne. Możecie użyć ulubionych składników, niekoniecznie tych, które zobaczycie w przepisie poniżej. Improwizujcie!
PS. Gotową, wystudzoną granolę przełóżcie do zamykanego słoika i cieszcie się nią przez długi czas!
Składniki:
- dwie garście płatków owsianych (lub mieszanych: owsianych i żytnich)
- garść nasion słonecznika
- pół garści sezamu
- garść pestek dyni
- garść suszonych żurawin lub rodzynek
- garść ulubionych orzechów (w moim przypadku pół na pół: nerkowce i arachidowe bez soli)
- 3 łyżki miodu
- 5 łyżek oleju słonecznikowego
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzewamy do 150 st C.
2. Wszystkie składniki mieszamy w dużej misce i wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
3. Pieczemy aż składniki ładnie się zarumienią - około 45 minut. Co jakiś czas mieszamy.
4. Studzimy w wyłączonym, ciepłym, uchylonym piekarniku.
4. Studzimy w wyłączonym, ciepłym, uchylonym piekarniku.
Granolę podajemy z jogurtem naturalnym i górą świeżych owoców, na jakie akurat macie ochotę (lub bez owoców - też będzie pysznie!)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz