Długo przymierzałam się do pieczenia
chleba na zakwasie. Jeśli przeglądacie bloga na bieżąco, to
pewnie wiecie, że chlebów na drożdżach upiekłam już całkiem
sporo. Wszystkie znajdziecie w zakładce, jednak z chlebami na
zakwasie nie było mi po drodze. Pewnie dlatego, że mówi się o
tym, że ich przygotowanie jest trudniejsze, a poza tym potrzeba do
nich zakwasu, którego nie miałam. Aż postanowiłam przygotować go
sama. Podejścia były dwa. Podczas pierwszego w mieszkaniu było za
chłodno i zakwas pokrył się pleśnią. Drugi jest idealny i już
myślę o chlebie, który jutro upiekę.
Najłatwiej uzyskać zakwas z mąki
żytniej, dlatego od tego zaczniemy. Jego przygotowanie trwa 4 dni, a
optymalna temperatura fermentacji to 25 – 30 stopni C, dlatego w
zimie ustaw zakwas w pobliżu rozgrzanego kaloryfera, a latem na
słonecznym parapecie.
Uwaga! Rozwarstwianie zakwasu jest
czymś normalnym. Wystarczy go dobrze zamieszać przed
„dokarmianiem”.
Jeśli na wierzchu powstającego
zakwasu zauważysz jakiekolwiek ślady pleśni, natychmiast go
wyrzuć. I nastaw nowy.
Gotowy zakwas zawsze przechowujemy w
lodówce, przykryty ręcznikiem papierowym lub cienką ściereczką.
Raz na tydzień „dokarmiamy” zakwas taką samą ilością mąki i
wody, z jakiego go przygotowywaliśmy.
Im dłużej przechowywany jest zakwas,
tym lepiej (im ciemniejszy, starszy zakwas, tym lepszy).
Potrzebujemy:
- mąka żytnia razowa typu 2000
- przegotowana woda w temperaturze pokojowej
Przygotowanie:
1 dzień – rano
Nastawiamy zakwas. Do wyparzonego
słoika o pojemności 1 litra wsypujemy pół szklanki mąki i pół
szklanki wody. Mieszamy drewnianą lub plastikową łyżką. Słoik
przykrywamy ściereczką, niezbyt szczelnie i odstawiamy w ciepłe
miejsce.
Wieczorem, jeśli zauważymy, że
zakwas za mocno rośnie, wystarczy go zamieszać.
2 dzień – rano
Mieszamy zakwas. „Dokarmiamy” taką
samą ilością mąki i wody, co dzień wcześniej. Mieszamy,
przykrywamy i znowu odstawiamy w ciepłe miejsce.
Wieczorem znowu sprawdź, czy zakwas za
bardzo nie zbliża się do granicy słoika. Warto go profilaktycznie zamieszać.
3 i 4 dzień – rano
Powtarzamy czynność z dnia drugiego.
5 dzień – rano
Jeśli nie widać pleśni, zakwas jest
gotowy. Na takim zakwasie możemy już upiec
chleb.
Przygotowanie zakwasu do pieczenia
chleba (zakwasu wyciągniętego z lodówki)
Zakwas wyciągamy z lodówki na 2 – 3
godziny przed przygotowaniem chleba.
Zakwas dokarmiamy taką samą ilością
mąki i wody, co zawsze. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na
kolejne 2 – 3 godziny. Gdy zwiększy objętość lub gdy pojawią
się pęcherzyki, jest już aktywny i można piec chleb.
Do pieczenia chleba wykorzystujemy tyle
zakwasu, ile w przepisie. Resztę odstawiamy do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz