To ciasto marchewkowe z przepisu Jamiego Olivera jest jednym z najlepszych jakie jadłam. Mokre, puszyste z zaskakującym kremem, trochę kwaśnym, trochę słonym, trochę słodkim.
Przyznam wam się do tego, że nie należę do mistrzów cukiernictwa i że 80 % moich "wypieków" ląduje w śmietniku. Tak było także z tym przepisem, mimo że trzymałam się go bardzo dokładnie i nie wprowadzałam żadnych "ulepszeń". Jednak po kilku niewypałach, wpadłam na to, dlaczego ciasto marchewkowe, o którym Jamie mówi, że zawsze wychodzi, mi jednak się nie udaje. Gdy zmieniłam formę do pieczenia (najpierw zgodnie z przepisem używałam keksówki) na szerszą, bardziej płaską, ciasto się udało. W 100 % nie było zakalcem!
Jeśli jesteście odważni, upieczcie ciasto w keksówce! Jeśli tak jak ja, tchórzycie przed kolejnym niepowodzeniem, wykorzystajcie płaską, prostokątną foremkę. Tak jest bezpieczniej!
A ciasto jest naprawdę pyszne!
Składniki:
ciasto:
- 170 g mąki pszennej
- 250 g jasnego, brązowego cukru
- 100 g mielonych migdałów
- 100 g orzechów włoskich, posiekanych + dodatkowo kilkanaście połówek orzechów do przybrania
- 250 g masła
- 5 dużych jajek ekologicznych
- skórka + sok z jednej pomarańczy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- szczypta mielonych goździków (ja utarłam całe goździki w moździerzu)
- szczypta świeżo mielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- szczypta soli
- 250 g marchewki, startej na tarce o dużych oczkach
Uwaga! Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej!
krem (tutaj do oryginału wprowadziłam trochę zmian):
- 250 g serka Philadelphia lub podobnego
- odrobina soku z cytryny lub limonki
- miód (do smaku)
- sól (spora szczypta)
Przygotowanie:
ciasto:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C bez termoobiegu. W oryginale Jamie piecze ciasto w formie na keks, jednak ja wykorzystałam kwadratową formę o wymiarach około 23 x 23 cm. Moje ciasto było niższe niż w oryginale, ale miałam pewność, że nie wyciągnę z pieca zakalca (co niestety się zdarzało, gdy piekłam ciasto marchewkowe w keksówkach).
2. Mikserem ucieramy masło z cukrem na gładką i jedwabistą masę. Następnie, ciągle ucierając wbijamy po kolei żółtka (białka wykorzystamy za chwilę).
3. Dodajemy skórkę i sok z pomarańczy, wszystkie przyprawy, mielone migdały, posiekane orzechy włoskie. Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy startą marchewkę i wszystko mieszamy za pomocą drewnianej lub silikonowej łyżki. Masa jest zwarta i trudno się ją miesza, ale spróbujcie wymieszać wszystko dokładnie.
4. Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywno. Dodajemy je stopniowo do ciasta, delikatnie mieszając.
5. Gotowe ciasto wykładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Ciasto pieczemy około 50 minut. Najlepiej, po około 45 minutach, sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy ciasto jest upieczone. Jeśli nie, pieczemy jeszcze chwilę.
7. Upieczone ciasto pozostawiamy w wyłączonym, uchylonym piekarniku na 10 minut, potem wyciągamy z formy na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
Gdy ciasto ostygnie, możemy przygotować krem.
Serek Philadelphia mieszamy z odrobiną soku z cytryny, ze szczyptą soli (musi być wyczuwalna) i miodem. Chodzi o to, by krem był fajnym słodko - słono - kwaśnym uzupełnieniem raczej słodkiego ciasta. Gotowym kremem dekorujemy ciasto, na wierzchu układamy orzechy włoskie i gotowe.
Smacznego!
Przepis pochodzi z książki "Gotuj z Oliverem"
Myślę, że taki wypiek sprawdzi się u mnie na świątecznym stole :). Ostatnio kupiłam na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce nowy komplet sztućców do serwowania wypieków i obecnie poszukuję jakich fajnych pomysłów na ciasta, które mogłabym podać moim gościom. Te jest w sam raz :). Z pewnością przypadnie do gustu wszystkim domownikom.
OdpowiedzUsuń