czwartek, 26 lutego 2015

wątróbka w innej odsłonie



Z obserwacji wiem, że około połowa (jeśli nie więcej) moich rówieśników, którzy swoje dzieciństwo przeżyli na przełomie lat 80 - 90-tych, wątróbki nie tyka. Widzę to choćby wśród swoich przyjaciół, którzy wspominają czarną, twardą i całkiem niejadalną z czasów przedszkolnych. Nie wiem, co za głupek podawał dzieciom wątróbkę! Na dodatek źle przyrządzoną i obrzydliwą! Mnie na szczęście ta "przyjemność" ominęła, w moim przedszkolu wątróbki nie było. Może dlatego - na pewno dlatego - ja wątróbkę lubię i jem ją z przyjemnością. Jednak rozumiem tych, którzy jej nie jedzą i nikogo nie zmuszam, a tylko delikatnie namawiam, by spróbowali. Ci, którzy mieli okazję i chęć, by spróbować mojej wątróbki zazwyczaj byli zaskoczeni i z wątróbką "się godzili". Ten przepis polecam wszystkim, którzy wątróbkę lubią oraz tym, którzy są odważni i zechcą spróbować. Bo warto!

Wątróbka, oprócz walorów smakowych, posiada także mnóstwo wartości odżywczych. Jest znakomitym źródłem żelaza i polecana jest osobom z anemią oraz tym aktywnym fizycznie. Oprócz tego dostarcza do organizmu m.in. cynk, witaminy z grupy B, witaminę A oraz jest źródłem wysokojakościowego białka i kwasu foliowego.

Wątróbka ma jeszcze jedną zaletę! Jest śmiesznie tania :)

Jednak ze względu na dużą zawartość witaminy A, która w nadmiarze bywa toksyczna, nie powinniśmy jeść wątróbki zbyt często. Raz w tygodniu wystarczy.

Najważniejszym etapem przygotowywania tego dania jest zamarynowanie wątróbki minimum godzinę przed smażeniem. Dzięki temu nabierze aromatów i będzie jeszcze lepsza.


Składniki:
  • 500 g wątróbki (możecie wykorzystać drobiową lub cielęcą), porządnie wypłukanej i oczyszczonej
  • 1 czerwona papryka, pokrojona w słupki
  • 1 nieduża cukinia (z wydrążonymi nasionami), pokrojona w słupki
  • 1 nieduży bakłażan (około 15 minut wcześniej pokrojony w kostkę, obsypany solą i pozostawiony na sitku - dzięki temu pozbywamy się z bakłażana charakterystycznej goryczki)
  • 1 duża cebula, pokrojona w cienkie piórka
  • 1 ząbek czosnku, posiekany w cienkie plasterki
  • 1 - 2 łyżki sosu sojowego (zastąpiłam nim sól, ale możecie doprawić wszystko właśnie solą, a sos sojowy pominąć)
  • świeżo mielony pieprz
  • posiekana natka pietruszki
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

marynata do mięsa:
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
  • 1/2 ząbka czosnku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka posiekanej świeżej kolendry
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • około 1/2 świeżej papryczki chilli (chyba, że wolicie ostrzejsze klimaty, wtedy dodajcie więcej)

dodatkowo: ja podałam moją wątróbkę z kaszą bulgur, ale możecie wykorzystać kuskus albo ryż (przygotowujemy zgodnie z przepisem z opakowania)


Przygotowanie:

1. Składniki marynaty ucieramy razem w moździerzu. Tak powstałą "papką" nacieramy wątróbkę i pozostawiamy pod przykryciem na minimum 1 godzinę, a najlepiej na dłużej.
2. W głębokiej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy warzywa (paprykę, cukinię, bakłażana, cebulę i czosnek) i dusimy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, przez około 15 minut, aż warzywa zmiękną, ale pozostaną al dente. Doprawiamy wszystko sosem sojowym i pieprzem. 
3. Podduszone warzywa wykładamy na talerz, zwiększamy ogień i wrzucamy na patelnię wątróbkę. Smażymy szybko, z dwóch stron (w sumie około 7 - 8 minut), co jakiś czas obracając. 
4. Do wątróbki dodajemy z powrotem warzywa, mieszamy i ewentualnie jeszcze doprawiamy sosem sojowym i pieprzem, a jeśli macie ochotę jeszcze odrobiną świeżego chilli. Dusimy całość jeszcze minutę lub dwie.


Gotową wątróbkę podajemy z kaszą i odrobiną świeżo posiekanej natki pietruszki!



Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...