Żebyście nie myśleli, że przeszłam na wegetarianizm bądź weganizm, przedstawiam wam przepis na pyszną szynkę, marynowaną w cydrze i rozmarynie, którą podałam ze smażonymi w miodzie jabłkami. Będzie to świetna alternatywa dla klasycznej pieczeni. Jabłka lubią się z rozmarynem, a wieprzowina lubi się z cydrem. Wszystko tu gra :)
PS. Zamarynujcie mięso dzień wcześniej i odstawcie do lodówki na całą noc. Myślę, że będziecie zachwyceni!
Składniki:
- szynka wieprzowa, około 1,2 kg
marynata:
- 300 - 350 ml cydru
- 3 - 4 gałązki świeżego rozmarynu
- duża szczypta soli
- 1 łyżeczka miodu
- 1 - 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżka zimnego masła
- szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
+ do podania: kwaśne, twarde jabłka (np. ligole), odrobina miodu, sól i świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
1. Umytą i porządnie osuszoną szynkę wkładamy do dużej miski, zalewamy cydrem, dodajemy miód, gałązki rozmarynu i sól. Miskę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na minimum 5 - 6 godzin, a najlepiej na całą noc.
2. Przed pieczeniem szynkę wyjmujemy z marynaty i odstawiamy (już nie do lodówki) na około 30 minut, by nabrała temperatury pokojowej.
3. Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C bez termoobiegu.
4. Na patelni rozgrzewamy olej.
Uwaga! Pamiętajcie, by - jeśli taką posiadacie - użyć patelni, którą możecie potem wstawić do piekarnika, bez elementów plastikowych. Jeśli takiej patelni nie macie, użyjcie zwykłej, a podsmażone mięso przełóżcie na blaszkę.
5. Mięso bez marynaty, lekko osuszone, podsmażamy szybko, na dużym ogniu z każdej ze stron na złotobrązowy kolor. Dolewamy 1/4 marynaty i wstawiamy do piekarnika.
6. Po wstawieniu szynki do piekarnika, rozgrzewamy piec do 160 st. C i pieczemy 1 godz. 20 min.
7. Po upieczeniu wyciągamy mięso z patelni i pozostawiamy do odpoczęcia na około 15 minut.
8. Teraz możemy przygotować jabłka i sos. Na patelnię wlewamy miód i szczyptę soli i lekko podgrzewamy. Dodajemy obrane i pokrojone w plastry jabłka i podsmażamy z dwóch stron, aż zmiękną.
9. Patelnię, na której piekło się mięso podgrzewamy. Wlewamy kolejną 1/4 marynaty, doprowadzamy do wrzenia i odparowujemy około 1/2 płynu. Wyłączamy ogień, dodajemy zimne masło i mieszamy. Doprawiamy jeszcze odrobiną soli (jeśli jest taka potrzeba) i szczyptą pieprzu.
Mięso kroimy na plastry i podajemy z gorącymi jabłkami i sosem.
Smacznego!
PS. Przestudzone mięso jest świetne na kanapkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz