Cielęcina
to jedno z najchudszych mięs. Świetne dla osób dbających o
sylwetkę również ze względu na dużą zawartość białka. Mięso
ma barwę od jasnoróżowej do czerwonej. Odpowiednio przyrządzona cielęcina jest przepyszna. Jest wyjątkowo delikatna, dlatego warto
uważać, by nie przesadzić z ilością przypraw i ziół. Ja
najbardziej lubię to mięso upieczone, doprawione jedynie solą i
pieprzem, ale smacznym dodatkiem do cielęciny jest także czosnek
(należy jednak używać go w niewielkiej ilości).
Czego
potrzebujemy?
- cielęcina (w moim przypadku górka cielęca z kością ok. 500 g
- sól
- świeżo mielony czarny pieprz
- 1 łyżka masła klarowanego
Przygotowanie:
1. Piekarnik
rozgrzewamy do temperatury 180 st. C bez termoobiegu.
2. Mięso
doprawiamy solą i pieprzem.
3. Podsmażamy na dobrze rozgrzanym maśle po około 2 minuty
z każdej strony do czasu, aż mięso ładnie się zarumieni.
4. Podsmażoną
cielęcinę przekładamy do naczynia żaroodpornego (jeśli
podsmażaliście mięso na patelni bez elementów, które w
piekarniku mogłyby się spalić lub roztopić, możecie na niej wstawić mięso do
pieczenia), przykrywamy folią aluminiową i pieczemy przez około 35
- 45 minut.
5. Wszystko zależy od tego, jak wysmażone lubicie mięso.
Po upieczeniu warto zostawić mięso na około 5 minut, by odpoczęło
i dopiero wtedy je kroić. Będzie bardziej soczyste.
Cielęcinę
podajemy z ulubionymi dodatkami. W moim przypadku były to grillowane
i gotowane warzywa oraz ziemniaki pieczone z rozmarynem i odrobiną
parmezanu, na które przepis znajdziecie tutaj: ziemniaki pieczone z rozmarynem
Super dodatkiem do tak upieczonej cielęciny będą także ziemniaki we francuskim stylu, przepis znajdziecie tutaj: ziemniaki Dauphinoise
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz