"Poderwij mnie" - tak dosłownie brzmi tłumaczenie słowa "tiramisu". I nie da się ukryć, że ten wspaniały włoski deser może zdziałać cuda. Uwielbiam klasycznie przygotowany, z mocną kawą, likierem amaretto i gęstym, tłustym mascarpone. Jednak tym razem, za "namową" Jamiego Olivera postanowiłam wypróbować przepis na cytrynowe tiramisu, które przygotował Genaro Contaldo - Włoch, który - jak sam powiedział kiedyś Jamie - nauczył go wszystkiego, co związane jest z kuchnią włoską. Gorąco namawiam Was do wypróbowania tego przepisu - naprawdę warto!
Składniki:
- opakowanie podłużnych biszkoptów, tzw. ladyfingers
- 350 g serka mascarpone
- 2 jajka ekologiczne lub od kur z wolnego wybiegu, żółtka i białka oddzielnie
- 4 czubate łyżki cukru pudru
- 4 łyżki włoskiego likieru limoncello (lub innego - cytrynowego)
- skórka, drobno otarta z jednej sparzonej i wyszorowanej cytryny
- 3 - 4 duże kawałki skórki, wycięte (najlepiej obieraczką do warzyw) z jednej sparzonej i wyszorowanej cytryny
- sok z połowy cytryny
Przygotowanie:
1. Zaczynamy od przygotowania syropu, w którym będziemy namaczać biszkopty. Do niewielkiego rondelka wlewamy około 100 ml wody i sok z połowy cytryny, dodajemy duże kawałki skórki z cytryny i dwie łyżki cukru i gotujemy całość przez 3 - 4 minuty, by syrop nabrał aromatu. Do przestudzonego syropu wlewamy 2 łyżki likieru limoncello.
2. Żółtka ubijamy trzepaczką z 2 łyżkami cukru, aż staną się puszyste i prawie białe. Nie musimy używać miksera, ale jeśli chcecie - nie ma problemu. Do przygotowanej masy jajecznej dodajemy serek mascarpone i wszystko dokładnie mieszamy. Masa musi być gładka.
3. Następnie dodajemy 2 łyżki likieru limoncello i skórkę otartą z całej cytryny i znowu wszystko mieszamy. Zapach będzie nieziemski!
4. Białka ubijamy na puszystą pianę, jednak niezbyt sztywną. Powinna pozostać lekko płynna. Pianę dodajemy stopniowo do masy mascarpone i delikatnie mieszamy.
5. Teraz możemy zacząć składać nasze tiramisu. Na dno naczynia wykładamy jedną łyżkę masy mascarpone i rozsmarowujemy. Na masę układamy szybko zamoczone w syropie (wystarczy kilka sekund, bo namakają błyskawicznie i łatwo się łamią) biszkopty. Gdy biszkopty przykrywają już całe dno, wykładamy na nie połowę przygotowanej masy z mascarpone. Powtarzamy czynność jeszcze raz. Znowu biszkopty i masa. Na wierzchu posypujemy skórką otartą z cytryny i wstawiamy tiramisu do lodówki na co najmniej 1 godzinę, chociaż uważam, że najsmaczniejsze jest, gdy spędzi w lodówce całą noc.
Buon
appetito!
[Smacznego!]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz