Nie znam nikogo, kto nie
lubiłby białych „Michałków”. Sama nie przepadam za ciemnymi,
ale białe? Połączenie białej czekolady i orzechów arachidowych
bije na głowę wszystkie inne i sprawia, że dla białych
„Michałków” można wskoczyć w ogień.
Wcale mnie nie dziwi, że
gdy któregoś dnia w biurze napomknęłam, że planuję upiec
babeczki przypominające białe „Michałki”, zachwytom i prośbom,
bym upieczone przyniosła do pracy, nie było końca. I gdy kilka dni
później pojawiłam się w biurze z torbą pełną babeczek,
myślałam, że zostanę rozszarpana przez stado głodomorów! :)
Mimo, że nie zdążyłam spróbować babeczek, z tempa ich znikania,
wnioskuję, że były niebiańsko smaczne, tak jak przypuszczałam :)
Jeśli macie ochotę możecie dodać do ciasta 2- 3 łyżki gorzkiego kakao dobrej jakości!
Jeśli macie ochotę możecie dodać do ciasta 2- 3 łyżki gorzkiego kakao dobrej jakości!
Składniki (na około 18
babeczek):
- 200 g białych "Michałków"
- 150 g cukru
- 140 g mąki pszennej
- 100 g posiekanych (nie zmielonych - chodzi o to, by było czuć ich strukturę) orzechów arachidowych
- 100 g białej czekolady, połamanej na kostki
- 4 jajka
- 4 żółtka
- 150 g masła
- 4 łyżki mleka
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka pasty waniliowej lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
+ kilka cukierków "Białe
Michałki", przeciętych na połówki oraz cukier puder do
posypania babeczek
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewamy do
180 st. C.
2. Jajka, żółtka, cukier
oraz wanilię ubijamy na gęstą, bardzo jasną pianę.
3. Masło topimy w
niewielkim rondelku garnuszku, a do gorącego wlewamy mleko i
podgrzewamy. Rondelek ściągamy z ognia, wrzucamy do niego połamaną
czekoladę i lekko posiekane michałki. Mieszamy tak długo, aż
wszystko się rozpuści, a masa stanie się gładka. Zostawiamy do
ostygnięcia.
4. W misce mieszamy razem
składniki suche: mąkę, sól, proszek do pieczenia, sodę i
orzechy.
5. Do ubitych z cukrem jajek
wlewamy masę czekoladowo – michałkową, ciągle ubijając.
Następnie dodajemy jogurt i suche składniki. Wszystko dokładnie
mieszamy, aż składniki ładnie się połączą.
6. Ciasto wlewamy do formy
na muffiny wyłożonej papilotkami do 3/4 wysokości. Babeczki nie
urosną zbyt mocno, ze względu na niewielką zawartość proszku do
pieczenia i sody. Do każdej babeczki wkładamy po połowie cukierka.
Będzie on stanowił miłą niespodziankę.
7. Babeczki pieczemy przez
około 20 minut, po czym zostawiamy do ostygnięcia na kuchennej
kratce. Ostudzone babeczki posypujemy odrobiną cukru pudru i gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz