Połączenie fasoli i kiełbasy to już klasyk. Przyznaję, że nie przepadam za fasolką po bretońsku (mam uraz z przedszkola, bo jak można podawać dzieciom fasolę?!?!?!). Za to w wersji zapiekanej, połączenie fasoli i kiełbasy z makaronem, pomidorami i odrobiną świeżego rozmarynu bardzo mi odpowiada.
Niedrogi i łatwy w przygotowaniu obiad, idealny w zimne, jesienno - zimowe popołudnia.
Potrzebujemy:
- 250 g makaronu (super będą kokardki)
- 1 puszka białej fasoli (odsączona z zalewy)
- około 300 g ulubionej kiełbasy (chodzi o to, by była jak najbardziej aromatyczna, ja użyłam pół na pół jałowcowej i myśliwskiej)
- 1 duża cebula, pokrojona w drobną kostkę
- 3 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki
- duża gałązka świeżego rozmarynu
- puszka pokrojonych pomidorów razem z sokiem
- 1 kula mozzarelli
- sól i świeżo mielony pieprz
- szczypta suszonego chilli
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
1. Makaron gotujemy w osolonej wodzie przez 2 - 3 minuty. Nie przejmujcie się tym, że będzie twardy. Taki ma być! Jeśli ugotowany makaron będzie zbyt miękki, w piekarniku całkowicie się rozgotuje i będzie niesmaczny. Ugotowany makaron odcedzamy.
2. Na głębokiej patelni rozgrzewamy około 2 łyżki oliwy i podsmażamy cebulę z czosnkiem przez kilka minut, tak by cebula się zeszkliła, ale nie przypaliła. Do cebuli dodajemy pokrojoną w dość duże kawałki kiełbasę i podsmażamy razem jeszcze kilka minut.
3. Do cebuli i kiełbasy wlewamy pomidory i dusimy wszystko około 10 minut, by wszystkie smaki porządnie się połączyły.
4. Z gałązki rozmarynu obrywamy listki i bardzo bardzo drobno je siekamy.
5. Sos doprawiamy solą, pieprzem i posiekanym rozmarynem.
6. Wyłączamy gaz pod patelnią, dodajemy makaron i fasolkę, wszystko delikatnie mieszamy i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na wierzchu układamy porwaną na kawałki mozzarellę i pieczemy około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C bez termoobiegu. Gotowe!
Zapiekankę przed podaniem odstawiamy na około 5 minut i dopiero podajemy!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz