Uwielbiam "chińszczyznę", ale z tą w barach na wynos mam taki problem, że nie należy do najzdrowszych i najlżejszych. Smażenie mięsa w głębokim tłuszczu, często w panierce, używanie w sosach "zagęszczaczy" nie wpływa zbyt korzystnie na nasze zdrowie. Jednak niewielkim nakładem sił i funduszy można przygotować "chińszczynę" w domu. Wystarczy kilka podstawowych składników, takich jak sos sojowy, sos ostrygowy, sos rybny, ocet ryżowy czy olej sezamowy, w które na początku musimy zainwestować, ale które wystarczą na naprawdę długi czas i można gotować. Taki obiad to wybawienie, gdy naprawdę się spieszymy, a chcemy zjeść coś w domu. Coś, nie tylko smacznego, ale także takiego, którego poszczególne składniki są nam znane i możemy mieć pewność, że nie jemy świństw.
Dzisiaj makaron z zielonymi warzywami i sezamem, ale jak dobrze poszukacie, na blogu znajdziecie inne propozycje na szybką "chińszczyznę" domowej roboty!
Składniki:
- azjatycki makaron pełnoziarnisty (w moim przypadku soba)
- główka kapusty pak choi lub - jeśli nie uda wam się jej kupić - sałaty rzymskiej
- garść liści świeżego szpinaku
- garść groszku cukrowego
- kilka zielonych szparagów, pokrojonych w podłużne plasterki (ja to robię obieraczką do warzyw i jest naprawdę wygodnie)
- około 5 cm łodygi pora, pokrojonego w plasterki
- łodyga selera naciowego, pokrojona w cienkie paski (najlepiej pod kątem)
- garść świeżych kiełków fasoli mung
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- szczypta suszonych płatków chilli
- sezam
Przygotowanie:
1. Makaron przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
2. Olej rzepakowy rozgrzewamy w woku, a gdy będzie gorący wrzucamy wszystkie warzywa. Podsmażamy około 3 - 4 minuty, często mieszając. Warzywa muszą lekko zmięknąć, ale pozostać al dente.
3. Po około 4 minutach dodajemy przygotowany i odcedzony makaron, doprawiamy wszystko sosem sojowym, olejem sezamowym i chilli, smażymy jeszcze minutę i podajemy!
Podajemy makaron posypany odrobiną nasion sezamu!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz