Była okazja. Urodziny mojej przyjaciółki. Postanowiłam przygotować coś wyjątkowego. Postawiłam na smak włoskiego tiramisu - najpopularniejszego deseru w Italii, który po prostu uwielbiam - w wydaniu amerykańskich babeczek.
Aromat mocnej kawy w połączeniu ze słodkim kremem z serka mascarpone dał efekt piorunujący i babeczki zniknęły z talerza w mgnieniu oka. Śmiem twierdzić - aczkolwiek nieśmiało, że są to jedne z najlepszych babeczek, jakie do tej pory przygotowałam.
Składniki:
na babeczki:
- 175 g mąki pszennej
- 175 g miękkiego masła
- 175 g cukru
- 3 duże jajka
- 4 łyżki bardzo mocnej czarnej kawy (najlepiej espresso)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na krem:
- 115 g serka mascarpone
- 300 g cukru pudru
- 75 g miękkiego masła
- 2 łyżki bardzo mocnej kawy
- około 1 łyżeczka likieru amaretto
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C.
2. Zaczynamy od przygotowania ciasta na babeczki. Masło z cukrem ucieramy mikserem aż powstanie gładka i jednolita masa. Ciągle miksując dodajemy po jednym jajku. Wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia, wlewamy kawę i mieszamy aż wszystkie składniki się połączą.
3. Ciasto przekładamy do formy na muffiny, wyłożonej papilotkami i pieczemy około 18 minut do tzw. suchego patyczka.
4. Upieczone babeczki zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
5. Gdy babeczki wystygną, możemy przygotować krem. Mieszamy wszystkie składniki mikserem, aż się połączą, a krem będzie gładki i puszysty.
6. Babeczki dekorujemy szprycą cukierniczą.
Jeśli
chcecie przygotować babeczki wcześniej, np. zanim przyjdą goście,
odłóżcie je w chłodne miejsce lub schowajcie sam krem do lodówki,
wyjmijcie kilka minut wcześniej przed dekorowaniem i dekorujcie w ostatniej chwili!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz