Sałatka
z wątróbką, czerwonym grejpfrutem, awokado, parmezanem i z
krwistoczerwonym sosem malinowym to propozycja nie tylko dla fanów
wątróbki. Doskonale wiem, że wątróbka ma tyle samo zwolenników
co przeciwników. Podawana w przedszkolach twarda jak podeszwa,
gumowata i niesmaczna prawdopodobnie pozostawiła u wielu głęboki
uraz. Jeśli nie jesteście w stanie nawet myśleć o wątróbce, a
co dopiero ją przygotowywać, spróbujcie zrobić tę sałatę z
innym rodzajem mięsa: z polędwicą wołową, wieprzową lub nawet z
kurczakiem. Wyjdzie równie smaczna. A tym, którzy ogólnie mięsa
nie uznają, proponuję zrobić tę sałatę w wersji wega, też
będzie super!
Czego
potrzebujemy?
- kilka kawałków świeżej wątróbki drobiowej
- 2 czerwone grejpfruty obrane ze skórki, podzielone na cząstki, pozbawione białych, gorzkich błonek
- garść płatków parmezanu (najlepszy sposób na uzyskanie płatków parmezanu to skrobanie sera za pomocą obieraczki do warzyw)
- 1 awokado
- duża garść sałaty roszponki
- duża garść rukoli
- duża garść endywii (wszystkie sałaty można zastąpić tą, którą lubicie lub akurat macie pod ręką np. sałatą lodową - ważne tylko, by ją grubo pokroić)
- garść świeżych malin (lub np. truskawek lub jeżyn)
- 1 łyżka masła klarowanego lub oleju roślinnego
- chlust mocnego alkoholu (można użyć nalewki, whisky, brandy lub koniaku)
- sok z jednej cytryny bądź limonki
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 2 łyżki oliwy z oliwek najlepszej jakości
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
- szczypta cukru
Przygotowanie:
1.
Wszystkie rodzaje sałaty dokładnie płuczemy, osuszamy za pomocą
ręcznika papierowego i wykładamy na duży półmisek. Ja osobiście
sałaty nie rwę, lubię duże liście, które ładnie prezentują
się na talerzu.
2.
Awokado kroimy w grubą kostkę (oczywiście bez skóry i pestki) i
wkładamy do miseczki. Zalewamy obficie sokiem z jednej cytryny i
delikatnie mieszamy. Dzięki temu awokado się nie utleni i zachowa
swój kolor.
3.
Teraz przygotujemy sos: maliny (lub inne owoce) blendujemy na gładką
masę. Dodajemy ocet balsamiczny, oliwę z oliwek, sól i pieprz i
jeszcze chwilę miksujemy. Sosu należy spróbować, jeśli jest zbyt
kwaśny, można dodać szczyptę cukru (nie mówię ile, ponieważ
wszystko zależy od tego, jak słodkie są owoce). Sos najlepiej
przetrzeć jeszcze przez sito, by pozbyć się pestek z owoców.
4.
Czas na przygotowanie wątróbki. Dokładnie ją myjemy i wycieramy
do sucha. NIE SOLIMY! Posolona wątróbka staje się twarda jak
podeszwa i ogólnie niejadalna. Na dużej patelni rozgrzewamy masło
lub olej roślinny i smażymy wątróbkę z dwóch stron przez kilka
minut (około 3 - 4). Po tym czasie wlewamy na patelnię chlust
mocnego alkoholu i czekamy aż całkowicie wyparuje. Następnie
należy sprawdzić, czy wątróbka się usmażyła. Najlepiej
wyciągnąć jeden kawałek na deskę i przekroić. Jeśli nie ma
krwi, jest gotowa. Jeśli widzimy krew - podsmażamy jeszcze chwilę.
Usmażoną wątróbkę możemy doprawić solą i świeżo mielonym
pieprzem. Gdy delikatnie przestygnie kroimy wątróbkę na dość
duże kawałki.
5.
Możemy układać wszystko na półmisku. Na sałaty wykładamy lekko
ostudzone kawałki wątróbki. Na to kładziemy awokado (odlewamy sok
z cytryny - nie będzie nam już potrzebny), cząstki grejpfruta i
płatki parmezanu.
6.
Całość skrapiamy sosem malinowym, jednak najlepiej zrobić to tuż
przed podaniem. Gotowe!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz