Makaron
z tuńczykiem i bazyliowym pesto z odrobiną słonych czarnych oliwek
i pinioli to ostatnio mój "number one" jeśli chodzi o
szybki lunch lub obiad. Świetnie smakuje zarówno na gorąco jak i w
temperaturze pokojowej. Zdarzało mi się wziąć taki lunch do pracy
i zjeść na zimno w formie makaronowej sałatki. Spróbujcie
koniecznie!
Potrzebujemy
(dla 4 osób):
- ulubiony makaron (w moim przypadku pełnoziarniste penne) około 200 g
- 2 puszki tuńczyka w kawałkach w sosie własnym
- garść czarnych oliwek pokrojonych w plasterki
- garść pinioli lub np. łuskanych ziaren słonecznika
- 4 łyżki bazyliowego pesto (możecie kupić gotowe pesto lub przygotować je samodzielnie, przepis znajdziecie tutaj: http://szyszkin-ciagle-pichci.blogspot.com/2013/09/pesto-alla-genovese.html)
- sok z cytryny
- świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
1.
Makaron gotujemy al dente w dużej ilości osolonej wody.
2.
Tuńczyka odsączamy z zalewy i układamy duże kawałki na
makaronie. Do pesto dolewamy odrobinę soku z cytryny (według
uznania, sos musi być delikatnie kwaskowaty) i polewamy tą
bazyliową miksturą makaron.
3.
Na koniec układamy czarne oliwki i posypujemy piniolami i świeżo
mielonym czarnym pieprzem. Gotowe!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz