Pomysłów
na babeczki i muffiny mam prawdopodobnie tyle, ile jest dni w roku.
Wiem, że stałam się odrobinę monotonna i przygotowuję babeczki
zbyt często, dlatego póki co kończę z nimi. Zaczynam walczyć z
innymi deserami, a do babeczek wrócę za jakiś czas.
Tym
razem przygotowałam babeczki dwukolorowe z warstwą czekoladową z
wiśniami i warstwą białą - sernikową. Są naprawdę pyszne i
warte grzechu :)
Potrzebujemy:
warstwa
czekoladowa:
- 100 g mąki
- 100 g cukru (ja użyłam brązowego)
- 4 czubate łyżki gorzkiego kakao
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 100 g roztopionego masła
- wiśnie bez pestek (świeże lub z syropu) około 300 g
warstwa
serowa:
- 300 g sera twarogowego zmielonego jak na sernik
- 2 łyżeczki mąki
- 5 łyżek cukru
- 2 białka jajek
Przygotowanie:
1.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C bez termoobiegu.
2.
Przygotowujemy warstwę czekoladową. Wszystkie składniki (oprócz
wiśni) mieszamy (mikserem lub trzepaczką) bardzo dokładnie.
Dodajemy wiśnie i mieszamy delikatnie z czekoladową masą uważając
przy tym, by nie zniszczyć struktury owoców.
3.
Czekoladową masę przekładamy do papilotek, mniej więcej do 1/3
wysokości.
4.
Czas na masę serową. Wszystkie składniki mieszamy energicznie (ja
to robię mikserem) na jednolitą masę. Do każdej papilotki
dodajemy masę serową. Babeczki nie rosną spektakularnie, więc
masy serowej możemy dodać prawie do krawędzi papilotek.
5.
Babeczki pieczemy około 25 - 30 minut. Najlepiej po 25 minutach
sprawdzić patyczkiem, czy się upiekły. Jeśli nie, dajmy im
jeszcze kilka minut. Gotowe!
Ja
do tych babeczek przygotowuję jeszcze gęstą, wiśniową polewę.
Gotuję 8 łyżek syropu z wiśni z 3 łyżkami cukru na małym ogniu
do czasu aż płyn dwukrotnie zmniejszy swoją objętość i stanie
się gęsty. Takim syropem polewam ostudzone babeczki i są jeszcze
smaczniejsze :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz