Jedzenie
pełni ważną rolę w życiu każdego Francuza. Celebrowanie
posiłków w gronie przyjaciół i rodziny to istotny element każdego
dnia. Chociaż - coraz szybsze życie sprawia, że Francuzi rezygnują
z długich obiadów składających się z kilku dań, na rzecz
błyskawicznych lunchów. Nie rezygnują jednak z wystawnych,
kilkudaniowych kolacji, spożywanych w dużym gronie, najczęściej w
restauracjach czy barach typu bistro.
Nieodłącznym elementem takich kolacji są desery. Francuska kuchnia obfituje w różnego rodzaju słodkości. Musy (w tym rewelacyjny mus czekoladowy), suflety, ciastka (np. pyszne coco au miel), słodkie tarty czy absolutny hit - crème brûlée to prawdziwe klasyki.
Nieodłącznym elementem takich kolacji są desery. Francuska kuchnia obfituje w różnego rodzaju słodkości. Musy (w tym rewelacyjny mus czekoladowy), suflety, ciastka (np. pyszne coco au miel), słodkie tarty czy absolutny hit - crème brûlée to prawdziwe klasyki.
Kulinarną zabawę z francuskimi deserami zaczynamy od tarty czekoladowo - rumowej na kruchym cieście. Musicie spróbować, jest pyszna. Podobnie jak angielskie brownie jest baaardzo czekoladowa. Ponieważ czekolada gra tu pierwsze skrzypce, kupując czekoladę, wybierajcie tę dobrej jakości o jak najwyższej zawartości kakao (minimum 70 %). Naprawdę warto!
Składniki:
ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 60 g cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 150 g schłodzonego i pokrojonego w kostkę masła
- 1 jajko
- 2 łyżki śmietany kremówki
nadzienie:
- 400 g gorzkiej czekolady
- 175 g masła
- 2 łyżki rumu
- 2 duże jajka + 2 żółtka
- 2 łyżki cukru
do
przystrojenia tarty:
- łyżka cukru pudru
- łyżka kakao
Przygotowanie:
Przygotowanie
spodu:
1.
Wysypujemy mąkę, cukier i sól na stolnicę. Dodajemy pokrojone
masło. Palcami wrabiamy kruszonkę. Dodajemy do niej jajko i
śmietankę i zagniatamy.
2. Gotowe ciasto przykrywamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut, lecz nie dłużej niż 48 godzin.
3. Formę, w której będziemy piec tartę (proponuję taką z wyjmowanym dnem) dokładnie natłuszczamy. Rozwałkowujemy schłodzone ciasto na placek o średnicy większej o 3 - 4 cm od przygotowanej wcześniej formy.
4. Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C.
5. Ciasto w formie przykrywamy folią aluminiową, a następnie obciążamy je specjalnymi ciężarkami do ciast (świetnym zastępcą ciężarków są ziarna fasoli). Chodzi o to by ciasto nie rosło.
6. Ciasto pieczemy około 10 minut, po czym ściągamy ciężarki i pieczemy jeszcze 5 minut. Ciasto musi się ładnie zezłocić.
2. Gotowe ciasto przykrywamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut, lecz nie dłużej niż 48 godzin.
3. Formę, w której będziemy piec tartę (proponuję taką z wyjmowanym dnem) dokładnie natłuszczamy. Rozwałkowujemy schłodzone ciasto na placek o średnicy większej o 3 - 4 cm od przygotowanej wcześniej formy.
4. Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C.
5. Ciasto w formie przykrywamy folią aluminiową, a następnie obciążamy je specjalnymi ciężarkami do ciast (świetnym zastępcą ciężarków są ziarna fasoli). Chodzi o to by ciasto nie rosło.
6. Ciasto pieczemy około 10 minut, po czym ściągamy ciężarki i pieczemy jeszcze 5 minut. Ciasto musi się ładnie zezłocić.
Przygotowanie
kremu:
1.
Czekoladę z masłem rozpuszczamy w misce ustawionej na garnku z
wrzącą wodą. Dodajemy rum i zostawiamy do przestygnięcia.
2.
Cukier, jajka i żółtka ucieramy na gładką, jasną masę.
Najlepiej robić to mikserem, jest najszybciej. Do jajek z cukrem
stopniowo dodajemy masę czekoladową, cały czas ubijając.
3.
Gotowy krem rozsmarowujemy na przygotowanym wcześniej spodzie i
pieczemy w temperaturze 200 st. C przez 10 minut.
4.
Ostudzone ciasto posypujemy dla dekoracji cukrem pudrem i gorzkim
kakao.
Bon
appétit!
[Smacznego!]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz