Przepis na to danie znalazłam kiedyś w którejś z książek Jamie Olivera. Zaciekawiło mnie na tyle, że postanowiłam je przygotować właściwie nie wprowadzając zmian i nie "ulepszając" potrawy do moich smaków. Powiem szczerze, banalnie proste danie nie zawiodło mnie wcale. I tylko ciągle zastanawiam się, czemu nie wpadłam na to pierwsza?!
Składniki (dla 4 osób):
- makaron spaghetti (w moim przypadku spaghetti pełnoziarniste) - po 50 g suchego makaronu na osobę
- 30 g salami dobrej jakości
- garść sera pecorino (około 25 g) + odrobina do posypania
- 2 ząbki czosnku
- 2 - 3 gałązki świeżego rozmarynu
- 100 ml śmietanki kremówki
- 2 duże jajka
- 1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
- odrobina skórki z cytryny
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
Przygotowanie:
1. W dużym garnku zagotowujemy wodę na makaron i porządnie doprawiamy ją solą. Gotujemy makaron aż będzie idealnie al dente.
2. Podczas gdy makaron się gotuje, możemy przygotować pozostałe składniki i sos. Salami kroimy w cienkie plasterki.
3. Nasiona kopru włoskiego miażdżymy w moździerzu.
4. Siekamy czosnek w cienkie plasterki.
5. Na patelnię wlewamy oliwę i od razu, gdy jest jeszcze zimna, wrzucamy do niej gałązki rozmarynu. Chodzi o to, by rozmaryn oddał cały swój aromat. Gdy oliwa jest już gorąca, wyciągamy rozmaryn (nie będzie nam już potrzebny) i wrzucamy na patelnię salami, czosnek i koper włoski. Podsmażamy wszystko chwilę, by z salami wytopił się lekko tłuszcz. Podsmażone salami wyciągamy razem z czosnkiem i koprem na ręcznik papierowy, by usunąć nadmiar tłuszczu.
6. W misce mieszamy jajka ze śmietanką, garścią sera pecorino, pieprzem i odrobiną skórki z cytryny. Uważajcie,by nie dodać jej zbyt wiele, tak aby cytryna nie zgasiła innych smaków i aromatów.
7. Z powrotem do garnka przekładamy ugotowany, dopiero co odcedzony i bardzo gorący makaron. Wlewamy do niego sos śmietanowy i ciągle mieszając gotujemy przez 2 - 3 minuty. Na koniec dodajemy podsmażone salami z czosnkiem, szybko mieszamy i od razu podajemy posypane odrobiną startego sera pecorino.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz